Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci ; KOMU SIĘ UDAŁO ZAPLANOWAĆ PŁEĆ DZIECKA Zarchiwizowany. Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. KOMU SIĘ
Rozporządzenie Rady Ministrów z 13 sierpnia 2021 określa również wysokość zasiłku rodzinnego na kolejne 3 lata, który podobnie jak progi dochodowe nie ulegnie zmianie. Wysokość zasiłku rodzinnego 2023 wynosi: 95 zł na dziecko w wieku do ukończenia 5. roku życia; 124 zł na dziecko między 5 a 18 rokiem życia; 135 zł na dziecko
Cytuj. mi endometrioza daje znać o sobie, już zaczyna się ból z prawej strony podbrzusza a jest 21 dc, więc oś mi się wydaje ze za 2-3 dni przyjdzie @, a 5 kwietnia mam wizytę u lekarza. "Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II. kicinia Ekspertka.
W szpitalu znalazłam się już, gdy po raz drugi w życiu dostałam okres. Miałam wtedy 12 lat. Ból był nie do zniesienia, a pielęgniarki straszyły lewatywą. To był początek. I choć jestem z nowego pokolenia chorych na endometriozę, to lekarz nie wytłumaczył niczego, gdy pierwszy raz byłam badana. Inny skomentował "z takimi piersiami mogłabym w filmach występować" — pisze
Endometrioza to podstępna choroba, często źle diagnozowana i mylona z innymi schorzeniami, która wpływa negatywnie na jakość życia kobiet. Amy Schumer - endometrioza - Miałam in vitro i
nonton film keluarga cemara 2 full movie. AUTORWIADOMOŚĆ Autorytet Postów: 1170 775 Wysłany: 20 kwietnia 2016, 09:37 Witajcie, my staraliśmy się 4 cykle bez wspomagania, potem dostałam clo i udało się za drugim cyklem, niestety puste jajo, po poronieniu jeden cykl odczekałam i znów zaczęłam brać clo i znów udało się za drugim razem, zaczynam 10 tc. [*] grudzień 2015. Puste jajo płodowe. megimeg Autorytet Postów: 587 216 Wysłany: 29 kwietnia 2016, 11:32 mi się udało w 7 cyklu z clo, ale akurat ten cykl miał być ostatni i nawet nie poszłam na monitoring, totalnie odpusciłam i okazało się, że jest ciąża:) Ankakalina1987 Przyjaciółka Postów: 115 72 Wysłany: 29 października 2017, 15:37 U mnie się udało w pierwszym cyklu z clo;) bez innych dodatkowych leków, poza pcos razem z mężem jesteśmy zdrowi. Foto_Anna lubi tę wiadomość z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat Glass Autorytet Postów: 696 407 Wysłany: 29 października 2017, 17:14 Ja brałam clo dwa cykle. Pierwszy cykl: jajeczko 16mm, ale że to Holandia to kazali mi czekać na owulacje, która nie wiem czy się odbyła. W drugim cyklu (12 dc) poszłam już do lekarza w Polsce prywatnie na usg i jajeczko miało tylko 10mm... Dał mi Letrozole i jajeczko urosło do 20mm, dostałam Ovitrelle i efektem jest ciąża. Letrozole zadziałało na mnie lepiej, śluz był ładny płodny. Po clo była susza. Zostało mi całe opakowanie na następne dziecko xD. Foto_Anna lubi tę wiadomość panama Ekspertka Postów: 225 229 Wysłany: 2 listopada 2017, 23:05 Zaszłam w pierwszym cyklu brania CLO. Nie miałam robionego monitoringu. Na koniec normalnego cyklu poszłam do gina sprawdzić czy coś się zadziało. Okazało się, że mam bardzo ładny pęcherzyk, który może pęknąć w każdej chwili. Także znowu podjęliśmy starania i efektem jest moja dziewczynka Foto_Anna lubi tę wiadomość Alfa_Centauri Autorytet Postów: 470 1148 Wysłany: 3 listopada 2017, 07:51 Pierwszy cykl z CLO Foto_Anna lubi tę wiadomość [*] luty 2017 - 6 tc ; [*] grudzień 2017 - 12 tc Ove Autorytet Postów: 548 260 Wysłany: 3 listopada 2017, 07:55 Drugi cykl z clo i się udało na razie początki, bo zaczynamy szósty tydzień, wiec jestem jeszcze pełna obaw. Foto_Anna lubi tę wiadomość kathuz Koleżanka Postów: 45 45 Wysłany: 6 listopada 2017, 09:34 U mnie w pierwszym cyklu z CLO się udało. Mam już córeczkę przy sobie od 3 miesięcy Foto_Anna lubi tę wiadomość Damaris Koleżanka Postów: 36 7 Wysłany: 7 listopada 2017, 20:13 U mnie udało się 4 razy zajść w ciążę na Clo. Za każdym razem był to pierwszy cykl starań z wspomaganiem:) Foto_Anna lubi tę wiadomość twardan Autorytet Postów: 650 377 Wysłany: 7 listopada 2017, 22:46 Hej, mi się udało w 2 cyklu z Clo, ale ciąża niestety obumarła. Po 4 miesiącach w pierwszym cyklu z Clo i Gonal a potem Pregnyl, mam już prawie półtorarocznego synka Foto_Anna lubi tę wiadomość twardan Piotruś jest już z nami Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- plemniczka Autorytet Postów: 3730 7597 Wysłany: 30 stycznia 2018, 23:29 czesc dziewczyny czytam wasze historie i nadzieja we mnie wzrasta. Wlasnie jestem pierwszy cykl na clo, lekarz mi go przypisal ze wzgledu na pozniejsze owulacje, chce przyspieszyc owulke i ją wzmocnic... biore od 2-6 dc po 1 tabletce. Do tego maz ma slabe nasienie, tylko 4% prawidlowej budowy plemnikow, mala ruchliwośc... zastanawia mnie jedno lekarz nie da mi ani estrofemu na endometrium, a przeciez clo moze uposledzac endo... czy wyscie braly cos na endometrium podczas cykli z clo? i zastrzyku na pekniecie tez nie chce mi dac hmmm Decadence Autorytet Postów: 374 201 Wysłany: 30 stycznia 2018, 23:41 Zaszlam w pierwszym cyklu z CLO, 1 tabletka dziennie, 5-9 dzień cyklu. Nic dodatkowo na endometrium nie brałam, ale piłam na początku cyklu czerwone winko, jadłam orzeszki (podobno pomaga). Nic na pęknięcie nie dostałam. W 17 dniu cyklu gin powiedział, że mój pęcherzyk ma już 26 mm, to już jest torbielka właściwie i nic z tego, nawet, jak sam pęknie, to jest bezwartosciowy. No i... spójrz na moją stopkę. Powodzenia! Decadence Autorytet Postów: 374 201 Wysłany: 30 stycznia 2018, 23:43 PS Zorientuj się jeszcze w suplementach dla Twojego mężczyzny, zawsze warto o plemniczki też zadbać dodatkowo. jacekuba2 Znajoma Postów: 26 9 Wysłany: 30 stycznia 2018, 23:44 Mi się udało w 2 cyklu z CLO 2x1:-) Dziś cieszę się słodkim i upragnionym maleństwem. Powodzenia! Wiadomość wyedytowana przez autora 30 stycznia 2018, 23:45 13 cykl starań i drugi cykl z Clo plemniczka Autorytet Postów: 3730 7597 Wysłany: 31 stycznia 2018, 08:11 Decadense dziekuje. Tak maz jubz faszerowany witaminami plemniczka Autorytet Postów: 3730 7597 Wysłany: 31 stycznia 2018, 08:12 jacekuba2 wrote: Mi się udało w 2 cyklu z CLO 2x1:-) Dziś cieszę się słodkim i upragnionym maleństwem. Powodzenia! A czy mialas tez zastrzyk na pekniecie i estrofem na endometrium? Czy samo clo? Anutka Autorytet Postów: 7531 3723 Wysłany: 27 lutego 2018, 16:41 Poprzednia ciąża. Pierwszy cykl starań z clo i ciąża. Po 11 miesiącach starań. Gosiaczek1509 Koleżanka Postów: 58 4 Wysłany: 16 kwietnia 2018, 20:51 Po pierwszym cyklu z Clo Aniołek 9tc (*) Kochany synuś Sebastian :*:*:* mimika85 Autorytet Postów: 414 108 Wysłany: 21 kwietnia 2018, 18:36 Witam Was Kochane dziewczyny. Dzis zaczynam pierwszy cykl staran z clo 2-6 dnia po 2 tabletki dziennie.. zastanawiam sie czy nie za duzo jak na poczatek . Dodam ze jajniki drozne po hsg, badania meza swietne a staramy sie od 5lat i nic. Pomalu trace nadzieje choc bardzo sie ciesze ze trafilam na to forum i same pozytywne kobietki. Pozdrawiam Starania od 2013 1cykl z Clo od CB 12/2018 1 inseminacja:( 02/2019 2 inseminacja, ciąża biochemiczna 03/2019 3 inseminacja:( Nasienie Męża ok twardan Autorytet Postów: 650 377 Wysłany: 21 kwietnia 2018, 19:55 Hej Mimika85 My też staraliśmy się 5 lat i dopiero po wspomaganiu Clo zaszłam, wyniki męża również były ok. U mnie okazało się, że mam cukrzycę i dlatego nie dość, że tak długo nie mogłam zajść, to jeszcze ciąża była obumarła. Dopiero gdy wyrównałam poziom cukru było ok. Po poronieniu brałam przez 4 miesiące Metformine i potem Clo i Gonal i mam teraz super dzieciaczka Także polecam zbadać cukier, bo to raczej nie jest podstawowe badanie w niepłodności, a z własnego doświadczenia wiem, że może poważnie zaszkodzić. Pozdrawiam twardan Piotruś jest już z nami Aniołek zawsze w sercu * 6 tc-
Karolina to prawdziwa wojowniczka. Chociaż cierpi na endometriozę, choroba nie przekreśliła jej największych pasji, czyli malowania i pisania. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie- stała się dla Karoliny inspiracją. Poznaj historię naszej bohaterki i dowiedz się, w jaki sposób pomimo endometriozy i wprowadzenia w stan farmakologicznej menopauzy udało jej się naturalnie zajść w ciążę. W maju 2008 roku po wielu miesiącach kuracji hormonalnej okazało się, że mam dwie duże torbiele na obu jajnikach. Szybko trafiłam na stół. Kiedyś nie było takich problemów jak teraz, gdzie czytam, że dziewczyny czekają miesiącami na zabieg. Ja czekałam niespełna miesiąc. W szpitalu usunięto mi obie torbiele. Podczas laparoskopii okazało się „przy okazji”, że ogniska endometrium mam rozsiane po całej jamie otrzewnej. Były w zatoce Douglasa i w miednicy mniejszej. Na obchodzie po zabiegu, dowiedziałam się, że udrożniono mi przy okazji jajowody, choć nie było o tym nawet najmniejszej wzmianki na wypisie. Ordynator nie miał dla mnie dobrych wieści. Powiedział mi, że, tu cytuję: „u pani bez in vitro się nie obejdzie”. Pamiętam jego słowa doskonale, bo długo wbijały mi się jak szpilki w umysł i serce. Do domu wróciłam po kilku dniach. Farmakologiczna menopauza pozostawała jedynym rozwiązaniem Po dwóch tygodniach od zabiegu trafiłam do mojego ginekologa, który mnie uspokoił, mówiąc, że mimo iż moje jajniki to w konkursie piękności nie mogą startować, to je mam. Mam też macicę i drożne jajowody, więc prawie wszystko, co jest potrzebne do zajścia w ciążę. Wiadomo, bez pierwiastka męskiego nic się nie da zrobić, dlatego mówię, że prawie wszystko. Po kolejnych dwóch tygodniach miałam jeszcze jedną kontrolę. Nim zdążyłam zejść z leżanki już miałam łzy w oczach. Torbiele odrastały. Upłynął dopiero miesiąc od zabiegu, a już pojawiły się nowe. Nie były takie okazałe jak te, które mi operowano (6,5 i 5,8 cm) ale ewidentnie odrastały. Mój, widać było, że zmartwiony lekarz postanowił wprowadzić mnie w stan farmakologicznej menopauzy. Jak to miało wyglądać? Tu też pozwolę sobie wpleść fragment mojej książki: Miałam w aptece zakupić 3 zastrzyki. Każdy kosztował 500 zł i każdy miał sprawić, żebym z ginekologicznego punktu widzenia stała się babcią. Każdy zastrzyk miałam przyjmować co miesiąc. Nie pamiętam już dokładnie, kiedy miałam zacząć, ale pamiętam doskonale, że jeździłam do pielęgniarki, bo sama nie umiałam się ukłuć. Wywoływało to we mnie bardzo nieprzyjemne uczucie. Trochę odrazy, trochę strachu, trochę – O matko! Ja tego nie zrobię! Po pierwszym zastrzyku miałam nie mieć miesiączki. W końcu menopauza, to menopauza. Jak mocno się zdziwiłam, kiedy jednak się pojawiła. Skończyło się badaniem, które nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Zobacz też: Zaskoczeń ciąg dalszy Tak się ponoć nie dzieje. Jak widać moja przysadka miała inne zdanie na temat odbywanej menopauzy niż było przewidziane. Przyjęłam to do wiadomości. Grunt, że torbieli nie było. Dowiedziałam się za to, że po drugim zastrzyku, to już okresu na pewno mieć nie będę. Czyżby? Był. O czasie, co do dnia. Znów badanie i brak wyjaśnienia. Mi już było wszystko jedno. Byle ten szajs na moich jajnikach się nie pojawiał. Niestety farmakologiczna menopauza wiązała się z całym hormonalnym bajzlem opisywanym wówczas przez moja mamę, która to akurat przechodziła ją naturalnie. Czyli raz było mi gorąco, za chwilę zimno. Płakałam bez powodu, po czym śmiałam się jak wariatka z głupot. Czułam się okropnie rozchwiana i miałam lęki. Czułam się słabo, albo jakby rozpierała mnie energia. Coś okropnego. W końcu przyszła pora na trzeci i ostatni zastrzyk. Tu, uwaga! Uwaga! „Pani Karolino, po ostatnim zastrzyku proszę już spokojnie czekać na miesiączkę”. Endometrioza a ciąża. Czy to w ogóle możliwe? Torbieli nadal nie było. Jak wielkie było moje zdziwienie, kiedy takowa miesiączka się nie pojawiła. Po kilku dniach od „terminu”, zadzwoniłam ponownie do lekarza. Ponownie trafiłam na kozetkę. I szok! Jaki? Największy, jaki w życiu przeżyłam, wliczając wszystko co spotkało mnie do dnia dzisiejszego! Byłam w ciąży!!! Lekarz, naprawdę dobry lekarz, który swego czasu był ordynatorem ginekologii w szpitalu, którego praktyka lekarska grubo przekraczała 20 lat, był tak zdziwiony, że przez chwilę odebrało mu mowę. Dopiero po pewnym czasie, który wydawał się dla mnie przysłowiową wiecznością, wycedził: Jest pani, jak jeden przypadek na milion. Pamiętam, że się trzęsłam. Do dziś widzę, jak na monitorze USG pokazuje mi palcem pęcherzyk. Nie był on tam, gdzie powinien, ale był. Nie pytaj mnie gdzie był, nie pamiętam. Wiem tylko tyle, że nie był zagnieżdżony w macicy. Badanie trwało długo. Za długo, jak na fale emocji, które mnie zalewały. Pytania wdzierały mi się go głowy jedno za drugim. Nic nie mówiłam. Tylko słuchałam. Słuchałam tego, co mówi lekarz i tego, co krzyczy moja głowa. Co z tego pozostało mi w pamięci? „Ciąża?!!! Jak to możliwe?! Jeden na milion?! Ale jak to możliwe?! Przecież ja nie mogę mieć dzieci bez in vitro?! W sumie, jak to on mówił? Ma pani dwa jajniki, drożne jajowody i macicę, więc szansa jest…” Tylko, że teraz jeszcze miałam tą całą menopauzę. O co tu chodzi? Czy jajeczko dotrze tam, gdzie jego miejsce? Co będzie, jeśli nie? Wtedy będzie trzeba usunąć?” I jeszcze wiele, wiele innych pytań, które zalewały mój umysł prawdziwym tsunami. Odczuwane emocje były skrajne! Niesamowite zakończenie niesamowitej historii W tamtym okresie zmieniłam pracę na nową, gdzie po 3 miesiącach mnie zwolnili. Było o tej „akcji głośno w całym Trójmieście. Najpierw w dwa miesiące firma zatrudniła około pięćdziesięciu nowych pracowników, tylko po to, (to czysto moja złośliwa opinia) żeby po trzech kolejnych miesiącach zwolnić niemal setkę ludzi. Byłam wśród tych zwolnionych. Szybko znalazłam inną pracę. Zostałam asystentką dyrektora w firmie zajmującej się ubezpieczeniami. Tylko, że po miesiącu dowiedziałam się, że mam być i asystentką i tą, co sprzedaje ubezpieczenia. Ja nie z tych, co potrafią sprzedawać. Ja potrafię malować, trochę projektować, dobrze piszę, ale sprzedawanie nie jest w żaden sposób wpisane w zestaw moich umiejętności. Zwolniłam się za porozumieniem stron. Zdążyłam się zarejestrować w Urzędzie Pracy i dokładnie tydzień później usłyszałam te słowa: „jest pani w ciąży”. Tak, teraz jak o tym piszę, wszystkie ówczesne emocje zalewają mnie na nowo: Strach! Panika! Co będzie jeśli jajeczko powędruje do innego endometrium, niż to w macicy? Znowu zabieg? Jeśli można to tak nazwać! Co jeśli jednak zagnieździ się, gdzie powinno? Przecież nie mam pracy! M. zarabia średnio, więc jak my się utrzymamy? Jeszcze moje studia! Jak ja je skończę? Mam wzięty kredyt, żeby je kontynuować, który spłacałam do tej pory regularnie. Niby nie jakiś strasznie wielki, bo było to około 450 zł miesięcznie, ale teraz nie mam przecież pensji! Czy my w ogóle jesteśmy gotowi na rodzicielstwo? M. dopiero się do mnie wprowadził. Pamiętam, że jego mama trochę popłakiwała, bo dziecko z domu wyfrunęło. A teraz, dosłownie miesiąc później mamy jej przekazać kolejne „rewelacje”? Szok! – To ja w końcu jednak mogę mieć dzieci?! Radość! – To ja naprawdę jednak mogę mieć dzieci?!!! Oczywiście jajeczko zawędrowało tam, gdzie powinno i w czerwcu 2009 roku zostałam mamą. fot. Karolina Staszak Karolina jest mamą, malarką i aktywną pisarką. Jej najnowsza książka nosi tytuł „Co teraz? Moja ukochana została matką!”. W planach ma również wydanie publikacji na temat swojej choroby: „Dziennik endometriozy. Nadzieja”. Dostęp dla wszystkich Wolny dostęp Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium!
Endometrioza to choroba związana z okresem rozrodczym kobiety. Można ją stwierdzić u kobiet w wieku od 12 do 80 roku życia, mimo tego średni wiek pacjentki u której rozpoznaje się endometriozę wynosi 28 lat. Endometrioza utrudnia zajście w ciążę, dlatego kobiety cierpiące na tę chorobę zwykle potrzebują więcej czasu i starań, by móc cieszyć się z zapłodnienia. W cięższych przypadkach endometriozy do umożliwienia zapłodnienia konieczne mogą okazać się zabiegi chirurgiczne lub techniki wspomaganego a niepłodność – czy endometrioza jest jedną z przyczyn niepłodności?Endometrioza występuje częściej u kobiet niepłodnych. Przeprowadzone w Polsce badanie wieloośrodkowe mające na celu podać liczbę kobiet, których problemy niepłodności mogą być związane z endometriozą, wykazało na próbie badawczej liczącej 1500 par (diagnozowanych z powodu niepłodności), że endometrioza występuje u 34% diagnozę dotyczącą niepłodności wynikającej z endometriozy stwierdza się po wykonaniu laparoskopii. W czasie laparoskopii lekarz usuwa ogniska choroby, co przyczynia się do poprawy pacjentki z endometriozą 1. i 2. stopnia, które nie ukończyły 35. roku życia i krótko czekają na ciążę, endometriozę można leczyć poprzez przeprowadzenie inseminacji domacicznych ze stymulacją jajeczkowania. W razie braku ciąży należy przystąpić do procedury zapłodnienia pozaustrojowego (do 14% szans na urodzenie dziecka w przeliczeniu na jeden cykl terapeutyczny).U pacjentek z najcięższą formą endometriozy leczeniem z wyboru jest zapłodnienie pozaustrojowe in kobiet, którym mimo choroby udało się zajść w ciążę, objawy endometriozy stają się łagodniejsze. Wynika to z faktu, że w czasie ciąży organizm kobiety produkuje większe ilości progesteronu, który łagodzi objawy endometriozy i sprawia, że ogniska choroby stają się mniej aktywne. Na polepszenie się stanu zdrowia wpływ ma również zatrzymanie na czas ciąży krwawień menstruacyjnych. Po urodzeniu dziecka objawy endometriozy najczęściej znów się nasilają. Sposobem na łagodzenie objawów choroby po urodzeniu dziecka jest karmienie piersią. Karmienie hamuje produkcję estrogenów, przez co wstrzymana jest owulacja, a co za tym idzie – również rozwój wystąpienia endometriozyPrawdopodobieństwo wystąpienia endometriozy związane jest z wczesnym pojawieniem się pierwszej miesiączki – przed 11 rokiem życia, a także w sytuacji, gdy cykle miesiączkowe są zbyt krótkie lub zbyt długie. Zbyt obfite i bardzo bolesne miesiączki często są symptomem powiększonego endometrium (śluzówki macicy). W takim przypadku należy podjąć diagnostykę w celu wykluczenia endometriozyWywiad i badanie ginekologiczneWizyta u lekarza specjalisty, który zbierze wywiad i przeprowadzi badanie ginekologiczne pozwala na ukierunkowanie rozpoznania. Podczas podstawowego badania ginekologicznego lekarz nie jest w stanie w 100 % zdiagnozować endometriozy, ale niektóre elementy badania pozwalają na wysokie podejrzenie obecności tego schorzenia. Należą do nich:utrwalone tyłozgięcie macicy,ograniczona jej ruchomość i bolesność,pogrubiałe i bolesne przydatki,pogrubiałe więzadła krzyżowo-maciczne,pogrubiałe sklepienia USGPodstawowym narzędziem diagnostycznym u pacjentek z endometriozą jest badanie USG. Rzadko, choć zdarza się tak, że w przypadku wątpliwości co do kwalifikacji do rozległego zabiegu chirurgicznego, lekarz może zlecić obrazowanie rezonansem magnetycznym (MRI).LaparoskopiaTo metoda pozwalającą na postawienie pewnego rozpoznania endometriozy. Dla lekarza zajmującego się diagnostyką i leczeniem niepłodności ważna jest ocena stopnia zaawansowania choroby. Endometrioza może obejmować szeroki zakres zmian w obrębie miednicy – od pojedynczych niewielkich jednomilimetrowych wczepów do dużych ponad dziesięciocentymetrowych torbieli endometrialnych w zrostach z jelitami, macicą, bądź więzadłem endometriozyTypowe objawy endometriozy odczuwane przez pacjentkę, w zależności od umiejscowienia i stopnia zaawansowania choroby, to między innymi:bolesne, obfite miesiączki,odczuwanie bólu w czasie stosunków płciowych (dyspareunia),przewlekły ból w miednicy mniejszej,bóle brzucha,dyskomfort odczuwany w mogą towarzyszyć również inne objawy, choć występują one w niewielu przypadkach. Do rzadszych objawów schorzenia należą:wzdęcia,bolesne oddawanie moczu i stolca,krwawienie z odbytnicy lub dróg moczowych,zaburzenia czynności układów moczowego i endometriozyDo oceny stopnia zaawansowania endometriozy, najszerzej stosowana jest klasyfikacja kliniczna według Amerykańskiego Towarzystwa Płodności (ASRM). Łagodne przypadki endometriozy rzadziej powodują niepłodność, a do ich leczenia stosuje się metody farmakologiczne. Endometrioza 3. Stopnia czy endometrioza 4. stropnia to najbardziej zaawansowane stadia schorzenia, które często wymagają leczenia endometriozy według Amerykańskiego Towarzystwa Płodności (ASRM)stopieńNasilenie endometriozyIMinimalnaIIŁagodnaIIIUmiarkowanaIVCiężkaLeczenie endometriozyLeczenie endometriozy może przebiegać farmakologicznie lub chirurgicznie. Podjęte kroki zależą od stopnia rozwoju choroby. Lecznie schorzenia ma dwa główne cele, pierwszym z nich jest zahamowanie postępu endometriozy, drugim utrzymanie lub przywrócenie płodności. W przypadku, kiedy endometrioza powoduje niepłodność, wówczas metodą leczenia niepłodności mogą być metody wspomaganego chirurgiczneW endometriozie współistniejącej z niepłodnością laparoskopia pozwala na diagnozę, a także ewentualne usunięcie ognisk choroby i w miarę możliwości przywrócenie prawidłowych stosunków anatomicznych w obrębie miednicy. Brakuje jednak dowodów na to, że wielokrotne powtarzanie operacji zwiększa szanse na ciążę. Chirurgiczne leczenie endometriozy polega na usuwaniu ognisk choroby. Zabiegów dokonuje się metodą laparoskopową, która polega na wprowadzeniu do jamy brzusznej niewielkich narzędzi optycznych oraz narzędzi farmakologiczneW leczeniu dolegliwości bólowych spowodowanych endometriozą stosowane są tzw. progestageny, danazol, doustne leki antykoncepcyjne, analogi GnRH, leki z grupy SERM i SPRM. W tym przypadku także brakuje dowodów, że poprawiają one płodność. U niepłodnych kobiet z endometriozą nie zaleca się powyższego leczenia farmakologicznego. Farmakologiczne leczenie endometriozy ma na celu zatrzymanie jajeczkowania, co z kolei wstrzymuje również wytwarzania błony śluzowej mające na celu wyleczenie endometriozy mogą być podawane doustnie, w formie zastrzyku lub wkładki dopochwowej. Farmakologiczne leczenie jest skuteczne w leczeniu dolegliwości bólowych, nie jest zalecane przy zaburzeniach płodności związanych z bezobjawową wspomaganego rozroduInseminacja domaciczna wraz ze stymulacją owulacji – może być zaproponowana u pacjentek czekających na ciążę krócej niż 24 miesięcy. Inseminacja przy endometriozie 3. stopnia i 4. stopnia nie jest pozaustrojowe (IVF, in vitro)jest najskuteczniejszą metodą leczenia niepłodności u kobiet z endometriozą. Laboratoryjne procedury in vitro zwiększają prawdopodobieństwo zapłodnienia i przede wszystkim chronią zapłodnioną komórkę jajową przed szkodliwym wpływem endometriozy. Ponadto metoda ta pozwala ominąć towarzyszące tej chorobie przeszkody anatomiczne w układzie rozrodczym, takie jak zrosty czy niedrożność decydujące się na pozaustrojowe zapłodnienie in vitro przy endometriozie zaawansowanego stopnia mogą mieć mniejszą szansę na ciążę, niż te z łagodnym stadium choroby. Wynika to przede wszystkim ze zmniejszonej rezerwy jajnikowej i co za tym idzie mniejszej liczby prawidłowych komórek jajowych otrzymanych podczas hormonalnej stymulacji jajników do programu IVF. Zapłodnienie pozaustrojowe jest najskuteczniejszą metodą leczenia niepłodności z towarzyszącą endometriozą (do 46% szans na urodzenie dziecka na jeden cykl terapeutyczny).
Postów: 435 57 Pewnie gdzieś jest podobny wątek ale nie mogę go znaleźć, czy jest tu ktoś na tym forum kto pomimo obecności endometriozy zaszedł w ciążę bez ingerencji chirurgicznej, bez usunięcia endometriozy? Napiszcie proszę. Ewentualnie ile z was po laparo zaszło w ciąże tak do 3 m-cy .... dajcie mi jakąś nadzieje proszę ... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 435 57 Widzę że nikogo tu nie ma ... nadzieja umiera ... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 435 57 Mi endokrynolog zamiast laparo zaproponował antykoncepcje na kilka miesięcy żeby wstrzymać menstruację a tym samym uśpić endomteriozę, potem odstawić i od razu się starać... nie wiem co mam robić, którego lekarza słuchać, gin czy endokrynologa... to jest dla mnie horror... Ile jeszcze wytrzymam? chce już coś robić.. nie chce już czekać na decyzje, tak bardzo chce być w ciąży... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków mar Autorytet Postów: 1419 1839 gwiazdeczka chodź do naszego wątku o endometriozie - tam są kobietki które są w ciąży --> jesteś rocznik 88 - ja też w endometriozie potrzebna jest pokora i cierpliwość, niestety chęci typu "chcę być w ciąży już, teraz" trzeba odstawić gdzieś na bok i obmyśleć jakiś plan leczenia. Ja np. brałam Visanne, potem miałam laparoskopowo usuwane torbiele, teraz biorę duphaston i mamy się starac, w tym cyklu miałam hsg. Postów: 435 57 Mar ile to wszystko trwa? Ja mam isc kwiecien - maj na zabieg a co potem ? Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 435 57 Dziś napisałam do gina żeby wyznaczył mi termin lapar... Nie będę dłużej czekała na cud bo i tak nie nastąpi... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 1639 986 gwiazdeczka88 wrote: Mar ile to wszystko trwa? Ja mam isc kwiecien - maj na zabieg a co potem ? A potem są dwie szkoły: 1) leki przez 3 do 6 miesięcy wprowadzające w sztuczną menopauzę ( celu wyciszenia pozostałości endomendy, a potem starania 2) starania od razu po laparo jesli chcemy zajść w ciąże bo branie leków nie poprawia podobno stanu po laparo i jest tylko stratą czasu. Postępowanie zależy od lekarza na którego trafisz i oczywiście od Ciebie. Moja lekarka zaleciła visanne na 3 miesiące, inny lekarz odradzał, w końcu przychylił się do terapii lekiem, ale to dlatego, że musiałam wstrzymać starania z innych powodów zdrowotnych. Ja zaszlam w ciaze w 4 cyklu po laparoskopii. Przed laparoskopia staram sie 14 cykli bez skutku - mialam torbiel na jajniku, zrosty, ogniska na otrzewnej, wiezadlach krzyzowo macicznych i jelitach. urocza lubi tę wiadomość mar Autorytet Postów: 1419 1839 ja brałam visanne przed operacją przez 4 miesiące, po operacji starania.. to też zależy dlaczego masz mieć laparoskopie.. masz torbiele? jak duże? Postów: 435 57 Mar mam widoczny na usg wewnatrzmacicznym torbiel na prawym jajniku i miesniaka na przedniej scianie macicy. Torbirl ma teraz 22x14 mm. Miesniak ma 27mm. Torbiel ma charakter endometrialny. Wynik badania Ca 125 - 78, 12. Ja bym wolala od razu starania nie chce czekac.... ile bylasvw szpitalu po zabiegu i jak szybko doszlas do siebie. Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków mar Autorytet Postów: 1419 1839 w szpitalu byłam 4 dni i po tygodniu już czułam się super teraz jestem już pół roku po operacji i dopiero od tego cyklu zaczynam czuć że rozpoczynam takie prawdziwe porządne starania, zrobiłam HSG, owulacje wróciły do normy więc jestem pełna optymizmu:) gwiazdeczka nie masz dużych tych torbieli - ja miałam obustronne po 6 cm i CA125 jakoś 120 w szpitalu wynosiło. Postów: 435 57 Mar niby male ale 10 miesiecy staran nic nie wychodzi.... mam nadziej ze po laparo od razu bedziemy mogli sie starac .... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 1639 986 gwiazdeczka88 wrote: Mar niby male ale 10 miesiecy staran nic nie wychodzi.... mam nadziej ze po laparo od razu bedziemy mogli sie starac .... Ja miałam taką samą sytuację jak Ty, małą torbiel i mieśniaki. Dzięki laparo zrobili porządki, usunęli torbiel, zrosty i ogniska endo(których na usg nie widać). Do tego wyszło że endomenda zaatakowałą jajowody i są niedrożne. Cykl z laparo był normalny, potem visanne przez 3 miesiące i zaraz po dostawieniu dostałam okres. Pierwszy cykl różnił się tym, że miałam dużo wcześniej owulke. Teraz jestem już na 3 cyklu, owulacje mam kilka dni wczesniej niż w cyklach przed laparo, cykle krótsze i brak palmień które mnie nękały przed okresem i po. Cieszę się, że zrobili mi laparoskopię, teraz tak jak Mar będę miała HSG, zobaczymy czy uda się coś poprzepychać. Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 17:50 mar Autorytet Postów: 1419 1839 urocza - powodzenia na HSG! Postów: 1639 986 mar wrote: urocza - powodzenia na HSG! Nie dziękuję! Dziś złapał mnie cykor, mam nadzieję, że ketonal pomoże i nie będzie tak źle. Postów: 1639 986 I już po badaniu nie taki diabeł straszny Jajowody drożne obustronnie, jeden co prawda otwarty do przestrzeni wśród zrostów, ale jak widać laparoskopia też może dać mylny wynik. Gdy zapytałam czy można w tym cyklu się starać to lekarz który robił badanie powiedział, że nawet wskazane bo jajowody są rozepchnięte i po to badanie robione jest zaraz po miesiączce, żeby nie przejmować się promieniowaniem. Także do dzieła! Samo badanie praktycznie bezbolesne (pewnie dzięki 2 tabletkom ketonalu), po lekkie krwawienie. Jeszcze oczekując na opis załapałyśmy się na pyszny obiadek na oddziale scarllet, hajka lubią tę wiadomość Postów: 1639 986 UWAGA WAŻNE!!! trwa tydzień świadomości endometriozy, szczegóły w linku hejka No ja też mam Endometrioze I stopnia i jestem już po laparoskopii skończyłam leczenie vissane 6 miesięcy brałam 5 tyg temu skończyłam tabl. ale martwi mnie jedno nadal nie dostałam @ mój organizm oszalał po tej sztucznej menopauzie. tydz temu miałam straszny ból podbrzusza po lewej stronie i przez 2 dni źle się czułam nudnosci piersi nie dało się dotknąć i ból głowy przeszło mi ale czesto czuje jajniki!!!! nie wiem co się wogóle dzieje ! moja lekarka kazała przyjsc jak dostane @ ale dalej czekam poradźcie co robić może luteine na wywołanie @ ? cześć, niestety po dzisiejszej wizycie jestem oficjalnie posiadaczką tej wrednej @ endometriozy. torbiel na lewym jajniku 33x25mm. na prawym delikatne małe ogniska (tak zdiagnozował małe zacienienia na prawym jajniku) mam iść na HSG a potem znowu do ginka na kontrole i po skierowanie na laparo. no i oczywiście uprzedził, że pewnie skończy się IVF. jestem załamana powiedzcie mi bo tego nie rozumiem - po co HSG ? czy laparo nie wystarczy? nie rozumiem tego Postów: 1639 986 podczas laparo można sprawdzić drożność jajowodów, więc robienie HSG i bez względu na wynik laparo to trochę niepotrzebne. laparoskopia pozwoli zobaczyć jak bardzo rozwinięta jest endo i ewentualnie pousuwać ogniska, torbiele. o ile rozumiem laparo przed IVF to tego HSG dodatkowo nie bardzo. dziewczyny może Wy coś wymyślicie? koniecznie sprawdź przed laparo rezerwe jajnikową AMH, jeśli niska to trzeba delikatnie z jajnikami.
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 3 0 dziękuję Ci bardzooo za informacje. Ja jestem osobą, która walczy poki starczy sił i nie mam zamiaru czekać. Co do laparoskopii nie mam wątpliwości, ze chce ja przejsc i to jak najszybciej. Nie wiem co dokładnie za guzy miała Twoja znajoma, ale mi lekarze mówią, ze moje torbiele na jajnikach trzeba wyciac a to sie wiaże z użyciem noża...i teraz albo ide w tradycyjna metodę.... ryzykowne!!! Albo w bardziej zaawansowana. Wczoraj na wizycie u lekarza potwierdził, ze maja w tej klinice duzo bardziej wyspecjalizowany sprzet. Ale nawet nie chodzi o to... jak czytam o uch metodach operacyjnych i technikach to co pisza (potwierdzajac naukowymi publikacjami) wydaje sie mieć sens. W piatek będę widziała sie z moim gin, bo ide na monitoring, zapytam go co on o tym myśli. Nie mniej jednak czekam na konsultacje od nich i bede podejmowac decyzję gdzie zrobie to laparo. Na ten moment 90% jestem za Miracolo i metodami, które przedstawia dr Jan Olek. Nawet gdy kiedys przyjdzie decyzja o podjeciu procedury in vitro przynajmniej ja bede świadoma co jest we mnie w srodku i że co mogłam skutecznie usunęłam. Trzymam Kochana za Ciebie kciuki by teraz po zabiegu jak najszybciej Wam sie udało. Przyjmujesz jakies leki jeszcze po zabiaegu? Czy odrazu masz sie starac? Jaki stopeń endo masz potwierdziny? Podczs laparoskopii miałas cos usuwane? Pozdrawiam Endometrioza (torbiele endometrialne) Dwurożna macica Agi oczywiście , rób i korzystaj z wszystkiego co najlepsze! W piątek mam kontrole pooperacyjna już u mojej ginki i zobaczę co powie. Z tego co czytałam , to czesto zalecają starać się od razu, bo czas odgrywa tu ważna role. U mnie stwierdzono 2 stopień endometriozy. Usunęli mi jej ogniska oraz przy histeroskopii przegrodę macicy. Zaczynamy starania od nowego roku, bo teraz 30 dni przerwy po zabiegu:( Tobie również życzę żeby się udało:) Guzy czekoladowe to inaczej torbiele Postów: 335 47 didik34 wrote: Agi oczywiście , rób i korzystaj z wszystkiego co najlepsze! W piątek mam kontrole pooperacyjna już u mojej ginki i zobaczę co powie. Z tego co czytałam , to czesto zalecają starać się od razu, bo czas odgrywa tu ważna role. U mnie stwierdzono 2 stopień endometriozy. Usunęli mi jej ogniska oraz przy histeroskopii przegrodę macicy. Zaczynamy starania od nowego roku, bo teraz 30 dni przerwy po zabiegu:( Tobie również życzę żeby się udało:) Guzy czekoladowe to inaczej torbiele Co nowego? Pisałaś na wątku o laparoskopii, ja też już jestem po, miałam zabieg 19 lutego i od razu w tym samym cyklu zaczęliśmy starania. Miałam rozległe ogiska endometriozy. Endometrioza - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne, Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski Mam synka Postów: 808 231 Cześć, cztery stumulki do ivf i zarodki słabe. Mówią, że to pewnie przez endomendę... Nie ma potwierdzonego sposobu na poprawę komórek... no ale działamy dalej. W planie piąte podejście. Postów: 586 140 Bea_ wrote: Cześć, cztery stumulki do ivf i zarodki słabe. Mówią, że to pewnie przez endomendę... Nie ma potwierdzonego sposobu na poprawę komórek... no ale działamy dalej. W planie piąte podejście. Bea dawno Cię nie było, zastanawiam się nawet czy Ty nie na fioletowej stronie z tego co pamiętam, to nie miałaś za bardzo zaawansowanej endometriozy? Mogę zapytać ile masz lat? Trzymam kciuki za piąte podejście Ja też ciagle walczę, 4cs po laparo.. Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS. 2017 operacja pochwowo-laparoskopowa 2018 laparoskopia 2021 start Angelius Provita 2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby Transfer dwudniowiec 5A Transfer 4BB Postów: 67 4 Dziewczyny opowiem w skrócie moją historię. Wile lat starań o dzidzie przy endometriozie. Ostatnio 8 miesiecy vissann. Nastepnie czekanie na @ i plan inseminacja lub invitro. @ nie przyszła. Dziś 11 tydzień ciąży. trzymam za Was kciuki endometrioza Postów: 1044 273 basiunia174 wrote: Dziewczyny opowiem w skrócie moją historię. Wile lat starań o dzidzie przy endometriozie. Ostatnio 8 miesiecy vissann. Nastepnie czekanie na @ i plan inseminacja lub invitro. @ nie przyszła. Dziś 11 tydzień ciąży. trzymam za Was kciuki Super, gratuluję. Jaki stopień endometriozy masz? Przed visanne miałaś laparoskopie? endometrioza IV starania od 2016 r. Marzec 2019 ICSI Marzec 2020 CP usunięty prawy jajowód Postów: 67 4 Ewka1700 wrote: Super, gratuluję. Jaki stopień endometriozy masz? Przed visanne miałaś laparoskopie? Nie mialam laparoskopi. 6 lat temu mialam operacje - wyluskanie torbieli z jajnika. Ale endometrioza powróciła. Leczenie tylko vissan. Torbiel znowu nadawala sie juz na opercaje ale wtedy moje szance na ciaze mega by zmalaly. Co do stopnia endometriozy to na wypisie ze szpitala nie mialam okreslone. Kiedys zapytalam mojego lekarza to mowil ze ta skala nie nalezy sie sugerowac i powiedział ze skoro jest torbiel to endometrioza najwyzszego stopnia.. ale jak widac cuda sie zdarzają endometrioza Postów: 1044 273 basiunia174 a jak się czułaś na visanne ? Po leku torbiel się zmniejszyła ? endometrioza IV starania od 2016 r. Marzec 2019 ICSI Marzec 2020 CP usunięty prawy jajowód Postów: 67 4 Ewka1700 wrote: basiunia174 a jak się czułaś na visanne ? Po leku torbiel się zmniejszyła ? Na początku bywały słabsze dni ale później juz ok. Torbiel sie zmiejszyla z 5cm na 3,5. Lekarz powiedzial ze choroba sie zatrzymala wiec moj organizm dobrze zareagował na lek. Teraz juz sama to wiem bedac w 12 tygodniu endometrioza Postów: 1044 273 My się przymierzamy do in vitro, bo naturalnie się nie udaję. endometrioza IV starania od 2016 r. Marzec 2019 ICSI Marzec 2020 CP usunięty prawy jajowód Postów: 67 4 Ewka1700 wrote: My się przymierzamy do in vitro, bo naturalnie się nie udaję. Nam też polecali in vitro, ale najpierw chcielismy spróbować z insyminacją. Trzymam za Was kciuki. Nie poddawaj się. Teraz wiem, ze wszystko jest możliwe Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 18:24 endometrioza Postów: 205 250 Słyszałyście coś na ten temat, że nawet po zagnieżdżeniu po ivf endometrioza niszczy zarodek i dochodzi do poronienia? Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 21:35 Endometrioza III stopnia , 2012 i 2014r. - laparoskopie - amh 0,06, adopcja zarodka, - IMSI- transfer 2x3dniowe - biochem, - transfer blastki, 7dpt - II kreski, 9dpt - beta 368 11dpt - 1160 14dpt- 6008... cudzie trwaj... : ) Postów: 703 307 stokrotka0308 wrote: Słyszałyście coś na ten temat, że nawet po zagnieżdżeniu po ivf endometrioza niszczy zarodek i dochodzi do poronienia? Ja jestem przykladem że nie a zarodek właśnie się lula i zasnąć nie chce Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 22:43 Postów: 205 250 mamaporaz2 wrote: Ja jestem przykladem że nie a zarodek właśnie się lula i zasnąć nie chce Bardzo się cieszę i gratuluję, ja jestem po nieudanym transferze 2 zarodków. Mam nadzieję,że następny się uda. Endometrioza III stopnia , 2012 i 2014r. - laparoskopie - amh 0,06, adopcja zarodka, - IMSI- transfer 2x3dniowe - biochem, - transfer blastki, 7dpt - II kreski, 9dpt - beta 368 11dpt - 1160 14dpt- 6008... cudzie trwaj... : ) Liv Koleżanka Postów: 83 4 Hej dziewczyny, a jak u Was zdiagnozowano enometrioze? Moj lekarz podejrzewa, ze mam edno i wsylala mnie na badania markera CA 125 i wyszedl wynik 100 wizyte mam w niedzielę, ciekawa jestem co powie. Na usg nic nie widac oprócz jakiegoś plynu ktory wg mojego gin moze wskazywac na endometriozę. Mialam hsg bylo ok. Ale pewnie czeka mnie laparo. Reszta badan ok, u meza ok, owulacja ok, więc nie wiem mzoe enometrioza nie pozwala mi zajsc w ciaze...dodam,ze badania robilam w 2 dniu cyklu. Postów: 703 307 Liv wrote: Hej dziewczyny, a jak u Was zdiagnozowano enometrioze? Moj lekarz podejrzewa, ze mam edno i wsylala mnie na badania markera CA 125 i wyszedl wynik 100 wizyte mam w niedzielę, ciekawa jestem co powie. Na usg nic nie widac oprócz jakiegoś plynu ktory wg mojego gin moze wskazywac na endometriozę. Mialam hsg bylo ok. Ale pewnie czeka mnie laparo. Reszta badan ok, u meza ok, owulacja ok, więc nie wiem mzoe enometrioza nie pozwala mi zajsc w ciaze...dodam,ze badania robilam w 2 dniu cyklu. Ja torbiel emdometrislna w jajniku widoczna jak był w usg. Usunięta przy okazji cc Postów: 1772 766 Ja jeszcze nie mam zdiagnozowanej endo, ale będę mieć laparoskopię przeprowadzaną w tym celu. A moja doktor zleciła ten zabieg, bo nie podobał jej się obraz macicy na USG. Torbiele miewam często, ale czynnościowe i się same wchłaniają - z tym raczej problemu nie ma. Starania o drugie dziecko HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs) Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% ( Hormony w normie LH:FSH poniżej 0,6 (?) AMH w normie (2,39 ng/ml) TSH w normie Diagnoza: Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami Torbiel endometrialna na prawym jajniku - Leczenie: Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline ( Stymulacja ( -> 12 pęcherzyków Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany Zamrożony 3AB Postów: 4413 3545 hej dziewczyny, podsyłam Wam artykuł do którego udzielałam wywiadu i konsultacji, nie ma tutaj opisanej mojej historii ale zachęcam Was do poczytania Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza Starania od 2013 HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔 IUI IUI IUI III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone 8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt 12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio 16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa FET 3aa 6dpt ⏸ 7dpt beta 72,70 9dpt beta 178 14dpt 1709 25dpt jest 6t2d 12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧 22+2 połówkowe Ok - będzie 👧 Postów: 1044 273 Liv wrote: Hej dziewczyny, a jak u Was zdiagnozowano enometrioze? Moj lekarz podejrzewa, ze mam edno i wsylala mnie na badania markera CA 125 i wyszedl wynik 100 wizyte mam w niedzielę, ciekawa jestem co powie. Na usg nic nie widac oprócz jakiegoś plynu ktory wg mojego gin moze wskazywac na endometriozę. Mialam hsg bylo ok. Ale pewnie czeka mnie laparo. Reszta badan ok, u meza ok, owulacja ok, więc nie wiem mzoe enometrioza nie pozwala mi zajsc w ciaze...dodam,ze badania robilam w 2 dniu cyklu. Markery o niczym nie świadczą, u mnie były w normie a mam endo. U mnie zaczęło się od dużej torbieli na jajniku, potem laparo i stwierdzona endo. Też nie mogę zajść w ciążę. endometrioza IV starania od 2016 r. Marzec 2019 ICSI Marzec 2020 CP usunięty prawy jajowód Zainteresują Cię również: Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
endometrioza ciąża komu się udało